Najnowsze wpisy


Rozpoczynam drogę wychodzenia z zadłużenia...
23 października 2018, 03:17

Witam serdecznie na moim blogu. Stworzyłam go po to, by dzielić się na bieżąco uwagami jak żyć z zadłużeniem i nie zwariować.

Moja sytuacja jest beznadziejna. Wpadłam w pętlę chwilówek i innych pożyczek, przez co utraciłam płynność finansową.

Moja historia zaczęła się od tego, że zaszłam w ciążę. Pracodawca w dniu porodu rozwiązał ze mną umowę. Mój partner zarabiał niewiele. Niestety któregoś dnia pękła nam rura w ścianie. Wzięliśmy na to pierwszą chwilówkę. Przez kilka miesięcy ją przedłużaliśmy. Przyszło na świat dziecko, braliśmy kolejne na spłatę poprzednich. Tak doszło do zapętlenia. Doszły pożyczki na spłatę chwilówek i chwilowki na spłaty rat pożyczek. Byliśmy na tyle głupi, że bojąc się konsekwencji windykacyjnych wciąż rolowaliśmy zadłużenie. Obecnie mamy go już za dużo i nie jesteśmy w stanie dłużej tego robić.

Prosiłam o rozłożenie długów na raty  niestety zewsząd otrzymałam odmowy. Wiecie co teraz robię? Nic. Podjęłam zatrudnienie, żeby było śmiesznie - w banku. Mój dochód to 1530zl netto. Niestety zadłużenia są widoczne w bik. Otrzymuję codziennie listy z nakazem zapłaty, których nawet już nie otwieram. Udało mi się spłacić 3 chwilówki i konsekwentnie powoli będę spłacać następne w miarę możliwości. Liczę się oczywiście z tym, że niedługo sprawy przejmie komornik. Niczego nie posiadam na własność, więc nie może mi niczego zabrać. Niestety pozostaje mi trzymać się planu i choć wiadomo spłata rozłoży się w czasie, spokojnie jej dokonywać.

Polak mądry po szkodzie. Należało to zrobić dawno temu zamiast coraz więcej się zapożyczać. 

Niedawno polecono mi bym starała się o zwrot pieniędzy wpłaconych na poczet przedłużania chwilówek. Jutro mam zamiar podliczyć wszystko i porozsyłać do firm pożyczkowych. Z pewnością nie będzie łatwo odzyskać pieniędzy, ale warto walczyć. Tymbardziej, że uzbierało się tego ponad 20tys.

Z pewnością takich osób jak ja jest sporo. Na bieżąco będę dzielić się swoją sytuacją, chętnie też przyjmę rady innych, którzy wyszli z zadłużenia.

Miłej nocy...